Święta się już dawno skończyły, ale mnie
pozostał jeszcze jeden prezent pod choinkę do otwarcia, który przybył z
drobnym opóźnieniem. Prezent sprawiłam sobie sama, bo przecież przez
cały rok byłam grzeczna, więc zasłużyłam. Moim prezentem jest United
Colors of Benetton Barbie 1990 i tak się składa, że Benettonka zamyka
mój niewielki zbiorek lalek, które posiadałam w dzieciństwie. Od dawna
starałam się ją upolować, ale to lalka popularna, kolekcjonerzy ją
bardzo lubią, więc jeśli jakaś już się trafi w dobrym stanie i
oryginalnym stroju, to za chwilę znika. Gdy więc moje czujne oko
wypatrzyło ją na Ebay'u, długo się nie zastanawiałam bo okazja była
rewelacyjna.
Barbie ubierała się u Benettona
kilkakrotnie, a seria z 1990 to owoc pierwszej (wg mojej wiedzy)
współpracy Mattel x United Colors of Benetton. W jej skład wchodziły
trzy lalki na rynek amerykański – Barbie, Christie oraz Kira, zaś Europa
doczekała się aż pięciu, w tym Kena oraz Teresy, która jest ogólnie
bardzo pożądana, a jej ceny osiągają astronomiczne wartości jak na lalkę
z lat 90-tych. Dodatkowo europejska Kira została przechrzczona na
Marinę. Nie obyło się bez linii dodatkowej odzieży, a najbardziej
interesujący wydaje mi się strój dla Kena nawiązujący do kombinezonu
kierowcy F1, bo tak się składa, że w latach 1986-2001 Benetton Group
była właścicielem zespołu Formuły 1 pod nazwą Benetton Formula, którą w
sezonie 2002 przekształcono na Renault F1.
źródło: Internet
źródło: https://en.todocoleccion.net/barbie-ken-accessories/conjunto-barbie-benetton-anos-90~x142873952
źródło: https://www.flickr.com/photos/65290859@N05/5995260866
W 1991 z taśm produkcyjnych zeszła seria
United Colors of Benetton Shopping oferująca 5 lalek równie pięknych co
rok wcześniej, a także zestaw United Colors of Benetton Boutique
zawierający meble sklepowe, kasę oraz fragmenty garderoby – istny obłęd!
W 2005 obie firmy znów pochyliły się nad wspólnym projektem pod nazwą
Fashion Fever United Colors of Benetton, ale na temat tych lalek moja
wiedza jest bardzo skromna, bo wykraczają poza moją ulubioną erę
superstar. Lalki nie są już moim zdaniem ubrane tak wesoło i kolorowo, a
ich stylizacja ma się odnosić do mody panującej min. w Nowym Jorku i
Paryżu. Zapakowano je niedbale, jak skarpetki w tuby z przezroczystego
plastiku.
źródło: Internet
źródło: https://www.youtube.com/watch?v=YlgsU_ju6TE
Wracając do mojej Benettonki, to tak jak
już wspomniałam, zakupiłam ją w stanie używanym, na szczęście jej
piękne kanekalonowe włosy zachowały swoje oryginalne karby, a kąpiel i
odżywka dodatkowo je uwypukliły i pomogły nieco ujarzmić szaloną
grzywkę, która sterczała jej jak u Wet’n Wild Barbie. Buzię Benettonka
ma przeuroczą, jej oczy posiadają dość nieskomplikowany jak na lata
90-te malunek. Źrenice są oczywiście niebieskie za wyjątkiem drobnego
detalu w postaci fioletowych księżyców, które są jej znakiem
rozpoznawczym. Granatowy eyeliner, mascara i cień do powiek dodatkowo
podkreślają błękit jej oczu. Usta lalki pociągnięto czerwoną szminką,
policzki przyprószono różem, a ciemne brązowe brwi w połączeniu z prawie
platynowymi włosami dodają jej pazura.
Troszkę rozczarował mnie stan jej
stroju, ale jest to kompromis, który musiałam zaakceptować, bo wersja
zapudełkowana nie wchodziła w grę. Jej czerwony atłasowy żakiecik oraz
spódniczka są gdzieniegdzie przetarte, legginsy i torebka ciut
spłowiałe, a żółty półgolfik bez rękawów został podmieniony. Oryginalny
top posiada tą samą kwiatową aplikację co żakiecik i miniówka. Być może
wyszarpię gdzieś jej strój w lepszym stanie, tymczasem cieszę się, że w
ogóle udało mi się Benettonkę zdobyć. Żakiecik z całego stroju
zapamiętałam najlepiej wraz z każdym jego szczegółem takim jak
niebieskie wykończenia, ale całkowicie umknęło mi całe mnóstwo innych
detali stroju Barbie, na przykład granatowe kwieciste legginsy oraz
torba- worek, którą uszyto z tego samego materiału. Torba jest w pełni
funkcjonalna i można w niej umieścić jakieś drobne szpargałki. Na
legginsy Barbie założyła podkolanówki w kolorze fuksji, na szyję
zarzuciła różową bandanę, a na głowę czerwony filcowy kapelusz. Bardzo
ciekawa kombinacja. Benettonka lubi nosić się wygodnie, więc jej obuwie
to czerwone trampki. Pierścionek mojej Barbie niestety zaginął, ale na
szczęście granatowe kolczyki w postaci pokaźnych rozmiarów kółek nadal
są na miejscu.
Uwielbiam tą lalkę za całokształt, a
radosne wspomnienia jeszcze tą sympatię potęgują. Wiem, że w serii
United Colors of Benetton, to Teresa jest tą niekwestionowaną
pięknością, która przyćmiewa wszystkie pozostałe panny, ale to Barbie
zawsze będzie miała specjalne miejsce w mojej kolekcji. Dalsze plany
odnośnie tej serii to zdobycie przeuroczej Christie! Tymczasem moja
Benettonka dołączyła do gablotki, a ja szalenie cieszę się z jej
przybycia. Lalka stanęła przed obiektywem, a towarzyszą jej pozostałe
dwie Barbie z mojego dzieciństwa czyli Super Star Barbie 1988 oraz
Toys’r’us Cool Looks Barbie 1990.
Uwielbiam serie Benetton,po prostu uwielbiam <3 Twoja Barbie jest cudna :)
OdpowiedzUsuńI ja Benettonki uwielbiam! Wszystkie chcemmmmmmm, Kena też!
Usuń