piątek, 1 marca 2019

Przeprowadzka



Dzisiejszy wpis jest znacznie mniej obszerny za to bardziej leniwy niż wszystkie moje poprzednie, a to dlatego, że ogranicza mnie czas, a przytłaczają kartony! Przeprowadzam się z rodzinką (i lalkami) na większe włości gdzie moje lalki będą miały więcej miejsca (rodzinka na pewno), bo obecnie tłoczą się wszystkie na dwóch półkach w szafie (lalki), zamknięte i niedostępne dla ludzkiego oka, poza moim – czasem otwieram szafę by po prostu się na nie pogapić z rozczuleniem jak szczerbaty na suchar. W nowym domu lalki z czasem doczekają się witryny gdzie będą się godnie prezentować za szybą chronione przed kurzem oraz nadmiernym słońcem.

Tymczasem przed zapakowaniem części lalek do ich pudeł, a reszty do zastępczych, nie mogłam się powstrzymać i postanowiłam uwiecznić tą chwilę gdy tak stoją sobie wszystkie (wszyscy – wciąż zapominam o moich 2 panach) stadnie i bez konkretnej organizacji, po prostu tłumnie. Z zadowoleniem stwierdziłam, że prawie wszystkie panie mają swoje stojaki, panowie oczywiście też, jedynie małolaty ich potrzebują, ale cała gromada bez wyjątku jest wreszcie obuta.




Przeprowadzka jest świetną okazją by dokonać segregacji rzeczy potrzebnych oraz gratów, które zapełniają przestrzeń życiową całkiem niepotrzebnie tylko dlatego, że „kiedyś” mogą się przydać. Zajrzałam też do kilku kartonów, których nie otwierałam od kilku dobrych lat i odkryłam pewne bardzo stare zdjęcie, po lalkach na nim utrwalonych wnioskuję, że było zrobione prawdopodobnie w 1992 roku. Na zdjęciu znajdują się prezenty od rodziny ze Stanów, która miała dziwny zwyczaj fotografowania dóbr dla mnie zakupionych przed wpakowaniem ich do kartonu i wysłaniem do Polski, wraz ze zdjęciem hmmm….. Choć wydaje mi się to dość osobliwe, przynajmniej ostała się jedna pamiątka, zapowiedź radosnych chwil związanych z lalkami.





Na zdjęciu widać moją jedyną plażówkę, opaloną na skwarek Sun Sensation Barbie 1991 oraz jedną z moich absolutnych ulubienic, która oczywiście jest na mojej obecnej liście życzeń – neonową, żarówiastą Cool Looks Barbie 1990!!!! Żeby tego było mało, po lewej od lalek stoi rower górski Dress’n go – rewelacyjny zestaw który zawierał również pełny strój sportowy! Rower oraz jednoczęściowy trykocik pamiętam, lalek oczywiście nie mogłabym zapomnieć, ale jeśli chodzi o dwa zestawy ubrań po prawej stronie, tu niestety pamięć się zaciera. Jeden z nich zdołałam zidentyfikować jako Flower Surprise Fashion 1990, drugi pozostaje tajemnicą.




Taką paczkę otrzymywałam góra dwa razy do roku przez kilka lat i zawsze wyczekiwałam jej z tęsknotą mając nadzieję, że znajdę tam lalkę, o którą prosiłam – nie byłam wymagająca, na pytanie „jaką Barbie byś chciała” odpowiadałam „jakąkolwiek, najlepiej ze zgiętymi rączkami, ale proste też mogą być”. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zdobyć lalki, które towarzyszyły mi w zabawie w dzieciństwie, jak na razie w mojej kolekcji jest jedna z nich, brakuje jeszcze trzech.





Tym czasem ja wracam do pakowania, radosne i uśmiechnięte towarzystwo trzeba odpowiednio zabezpieczyć drucikami i taśmami, buty trzeba pozdejmować i zapakować, żeby ich nie zgubić (!). W naszym domku marzeń nie ma jeszcze Internetu, więc pewnie przez jakiś czas będzie cicho na blogu, ale powrócę, kilka lalek jeszcze nie doczekało się swoich 5 minut.





1 komentarz:

  1. Bardzo trudna jest taka przeprowadzka, zwłaszcza gdy mamy do przeniesienia firmę. Przeprowadzki biur Gdańsk czekają nas już lada dzień ale wiemy, że pomoże nam w tym Tiptoptrans. Bez nich to byłoby dla nas naprawdę bardzo trudne wyzwanie. Masa sprzętu, dokumentów i jeszcze mebli.

    OdpowiedzUsuń

Stroje dla Barbie z lat 80-tych i 90-tych

  Ostatnim czasem miałam dużo szczęścia do perełek z lat 80-tych, moją kolekcję zasiliły cztery Fashion Play oraz lalka opętana (chyba jej...