piątek, 1 marca 2019

Dolls of the World Malaysian Barbie 1990



Malaysian Barbie 1990 była jedną z kandydatek na moją pierwszą Barbie o pięknych i egzotycznych rysach moldu Oriental 1980, jednak przy mojej niesłabnącej fascynacji Krajem Kwitnącej Wiśni, skazana była na porażkę, a wybór padł na Japanese Barbie 1995. Piękna Korean Barbie 1988, która była moją faworytką ze względu na najwęższe z całej trójki oczy została skreślona w przedbiegach, znacznie przekraczała dopuszczalne normy budżetowe i pozostaje jak dotąd dla mnie nieosiągalna, a determinacja zdobycia lalki w jej oryginalnym stroju nie ułatwia mi zadania.

Mimo iż wtedy nie zakupiłam Malezyjki, to nie dała ona o sobie zapomnieć pojawiając się to tu, to tam w wyszukiwarce. W końcu uległam i tak oto Malaysian Barbie należąca do znakomitej serii Dolls of the World trafiła w moje ręce … w stanie NRFB! Po 28 latach zamknięcia w pudle nadal pachniała jak nowa lalka, ten zapach tak kojarzy mi się z dzieciństwem i raptem czterema pudełkami, które miałam okazję otworzyć w tamtych czasach. Co się zaś tyczy pudła, to jego tył tradycyjnie zawiera garść informacji geograficzno-kulturowych. Z boku przepiękny rysunek Malezyjki, jak ja uwielbiam takie ilustracje! Wnętrze pudełka zawiera również obowiązkową szczotkę do włosów oraz stojak, którego nawet nie fotografowałam, bo jest kompletnie niepraktyczny – to jeden z tych przezroczystych stojaków o zaokrąglonej powierzchni, do której lalkę mocujemy za nogę. Rezultat jest mało ciekawy – lalka stoi w dziwacznej przekrzywionej pozie jakby się miała przewrócić.







W porównaniu z moją Japonką, karnacja Malezyjki jest minimalnie jaśniejsza, a twarz wydaje się być pełniejsza, gdyż buzię Japonki przysłania grzywka. Co więcej, facepaint Malaysian Barbie nieco łagodniej interpretuje rysy moldu Oriental, usta w dość stonowanym odcieniu różu są węższe i delikatniejsze, a cienka kreska eyelinera i przydymione liliowe cienie na powiekach czynią brązowe oczy lalki znacznie subtelniejszymi.







Po raz kolejny borykam się z określeniem z czego zrobione są włosy lalki. Na podstawie organoleptycznej oceny obu Barbie stwierdzam (z pewnymi wątpliwościami), że włosy Japonki to saran, a Malezyjki – kanekalon – są bardziej suche, watowate i „szeleszczą”. Są jednak błyszczące, lekko pofalowane i zaczesane w kucyk, a zdobią je dwie różyczki wykonane z połyskującej lamy w kolorze złota i fuksji. Biżuteria Malezyjki jest skromna, a składa się na nią pierścionek i para kolczyków. Obuwie Barbie to czarne, proste klapeczki na szpilce.





Według moich dość pobieżnych dociekań, błyszcząca lama, z której uszyty jest strój Malezyjki ma za zadanie imitować batik – tkaninę barwioną ręcznie z użyciem wosku. Proces wydaje się być skomplikowany i czasochłonny, ale za to rezultat jest zjawiskowy. Kolory dominujące to intensywna fuksja i złoto oraz domieszka czerni stanowiąca gustowne zrównoważenie obu barw. Elementy składowe stroju lalki to długi do kolan, zwężany w talii żakiet zapinany na pojedynczy plastikowy zatrzask, dwie szarfy oraz spódnica z zapięciem na rzep. Jak już wcześniej wspomniałam, przy okazji opisywania stroju Royal Romance, lama, choć jest bardzo efektowna, nie jest moim ulubionym materiałem – jest niestety bardzo podatna na uszkodzenia czego dowodem jest defekt żakietu lalki na styku ubranka z taśmą mocującą włosy. Na szczęście bujne pukle lalki zasłaniają nieszczęsną skazę.






Malezyjka ze swoją pogodną, uśmiechniętą twarzą stanowi ozdobę mojej kolekcji i jednocześnie powoduje pewien niedosyt. Mold Oriental ma w sobie wiele uroku, hmm mam nadzieję, że kiedyś do Japonki i Malezyjki dołączy piękna Koreanka … i może Chinka? Można by tak w nieskończoność!












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Stroje dla Barbie z lat 80-tych i 90-tych

  Ostatnim czasem miałam dużo szczęścia do perełek z lat 80-tych, moją kolekcję zasiliły cztery Fashion Play oraz lalka opętana (chyba jej...