czwartek, 28 lutego 2019

Midnight Princess Barbie 1997



Midnight Princess 1997 zagościła w mojej kolekcji zrządzeniem losu. Tego dnia moje poszukiwania zawęziłam wokół trupków z lat 80-tych gdy nagle spostrzegłam znajomą czarną kreację. Midnight przez długi czas pozostawała dla mnie nieuchwytna znacznie przekraczając obrane przeze mnie normy budżetowe, aż do tamtego dnia. Niestety nie kupiłam jej w trybie natychmiastowym, budżet musiał się nieco odbudować, a mnie pozostawała baczna obserwacja czy lalka nadal jest dostępna. W międzyczasie jej cena spadła jeszcze bardziej. Czasem opłaca się poczekać, zwłaszcza gdy nie ma się wyboru.

Midnight Princess należy do serii Winter Princess Collection, na którą składa się pięć lalek wydawanych co roku począwszy od Winter Princess 1993, a następnie Evergreen Princess 1994, Peppermint Princess 1995 i Jewel Princess 1996, a moja Midnight Princess 1997 zamyka całą serię, której, moim zdaniem, jest najpiękniejszym elementem. Lalki występują również w wariancie brunette.



źródło: https://barbie.mattel.com/shop/en-us/ba/midnight-princess-barbie-doll-17780





Midnight to doprawdy kolorowy ptak, którego doceniła nawet moja nie-lalkowa siostra. Jej z kolei strój Barbie skojarzył się z barwami Hogwartu. Hogwartowa kreacja uszyta jest znakomicie, a materiały użyte do jej wykonania bardzo dobre gatunkowo. Gorset sukni jest szczególnie piękny, stanowi ciekawe połączenie zwiewnego tiulu i ciężkiego weluru, a zdobi go złoty haft i kolorowe cekiny. Mankiety okazały się być osobną częścią, nie przytwierdzoną do rękawów. Dół sukni to kaskada wielobarwnych wstęg znakomicie odcinająca się na tle czarnego weluru. Jak przystało na edycję kolekcjonerską, suknia zapinana jest na zatrzaski, a nie znienawidzony przeze mnie rzep.






Jako, że suknia jest bardzo zdobna i ekstrawagancka, dobrano do niej bardzo skromną biżuterię, którą nosi zapewne połowa moich lalek. Włosy zdobi cekinowy wianuszek, subtelny, acz nawiązujący do gorsetu sukni. Barbie ma na sobie moje ulubione klasyczne szpilki w kolorze niebieskim.


Sama lalka jest zjawiskowa. Piękne saranowe włosy w dwóch odcieniach blondu upięte są w prosty, klasyczny i bardzo elegancki sposób. Podobna prostota dotyczy makijażu lalki, którego najmocniejszym akcentem jest szminka w odcieniu burgundu. Subtelne cienie zdobią jej kocie oczy.



Poprzednia właścicielka dołączyła do zestawu oryginalny stojak lalki. Niestety certyfikat z wybitym numerem seryjnym oraz pudło zaginęły. Tego ostatniego mi bardzo szkoda, bo choć pudełko nie jest dla mnie niezbędnym i nieodłącznym elementem samej lalki, to jednak to konkretne pudełko warto mieć z uwagi na przepiękne malowidło lalki zdobiące jego wieko.

 źródło: Internet

Bardzo lubię kolekcjonerskie serie zimowe Barbie, są pełne przepychu, niekiedy aż do przesady, ale Barbie z tym do twarzy. Zarówno Winter Princess Colleciton jak i Happy Holidays są wyrazem kreatywności ich projektodawców, którzy w procesie tworzenia Barbie dali upust swojej wyobraźni, a rezultatem ich pracy są fantazyjne, niepowtarzalne lalki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Monstry dwie

  Pamiętam, gdy pierwszy raz zobaczyłam Monster High. Było to jakieś 9-10 lat temu, Młoda była jeszcze małą bambaryłką w wózku. Akurat ro b...