Midnight Princess 1997 zagościła w mojej
kolekcji zrządzeniem losu. Tego dnia moje poszukiwania zawęziłam wokół
trupków z lat 80-tych gdy nagle spostrzegłam znajomą czarną kreację.
Midnight przez długi czas pozostawała dla mnie nieuchwytna znacznie
przekraczając obrane przeze mnie normy budżetowe, aż do tamtego dnia.
Niestety nie kupiłam jej w trybie natychmiastowym, budżet musiał się
nieco odbudować, a mnie pozostawała baczna obserwacja czy lalka nadal
jest dostępna. W międzyczasie jej cena spadła jeszcze bardziej. Czasem
opłaca się poczekać, zwłaszcza gdy nie ma się wyboru.
Midnight Princess należy do serii Winter
Princess Collection, na którą składa się pięć lalek wydawanych co roku
począwszy od Winter Princess 1993, a następnie Evergreen Princess 1994,
Peppermint Princess 1995 i Jewel Princess 1996, a moja Midnight Princess
1997 zamyka całą serię, której, moim zdaniem, jest najpiękniejszym
elementem. Lalki występują również w wariancie brunette.
źródło: https://barbie.mattel.com/shop/en-us/ba/midnight-princess-barbie-doll-17780
Midnight to doprawdy kolorowy ptak,
którego doceniła nawet moja nie-lalkowa siostra. Jej z kolei strój
Barbie skojarzył się z barwami Hogwartu. Hogwartowa kreacja uszyta jest
znakomicie, a materiały użyte do jej wykonania bardzo dobre gatunkowo.
Gorset sukni jest szczególnie piękny, stanowi ciekawe połączenie
zwiewnego tiulu i ciężkiego weluru, a zdobi go złoty haft i kolorowe
cekiny. Mankiety okazały się być osobną częścią, nie przytwierdzoną do
rękawów. Dół sukni to kaskada wielobarwnych wstęg znakomicie odcinająca
się na tle czarnego weluru. Jak przystało na edycję kolekcjonerską,
suknia zapinana jest na zatrzaski, a nie znienawidzony przeze mnie rzep.
Jako, że suknia jest bardzo zdobna i
ekstrawagancka, dobrano do niej bardzo skromną biżuterię, którą nosi
zapewne połowa moich lalek. Włosy zdobi cekinowy wianuszek, subtelny,
acz nawiązujący do gorsetu sukni. Barbie ma na sobie moje ulubione
klasyczne szpilki w kolorze niebieskim.
Sama lalka jest zjawiskowa. Piękne
saranowe włosy w dwóch odcieniach blondu upięte są w prosty, klasyczny i
bardzo elegancki sposób. Podobna prostota dotyczy makijażu lalki,
którego najmocniejszym akcentem jest szminka w odcieniu burgundu.
Subtelne cienie zdobią jej kocie oczy.
Poprzednia właścicielka dołączyła do
zestawu oryginalny stojak lalki. Niestety certyfikat z wybitym numerem
seryjnym oraz pudło zaginęły. Tego ostatniego mi bardzo szkoda, bo choć
pudełko nie jest dla mnie niezbędnym i nieodłącznym elementem samej
lalki, to jednak to konkretne pudełko warto mieć z uwagi na przepiękne
malowidło lalki zdobiące jego wieko.
źródło: Internet
Bardzo lubię kolekcjonerskie serie
zimowe Barbie, są pełne przepychu, niekiedy aż do przesady, ale Barbie z
tym do twarzy. Zarówno Winter Princess Colleciton jak i Happy Holidays
są wyrazem kreatywności ich projektodawców, którzy w procesie tworzenia
Barbie dali upust swojej wyobraźni, a rezultatem ich pracy są
fantazyjne, niepowtarzalne lalki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz