wtorek, 2 kwietnia 2019

Dolls of the World Irish Barbie 1995 II


Rudą już znacie. Lalka gościła w pierwszym tegorocznym wpisie, ale była wtedy niekompletna. W moje rączki trafiła w przecudnym błękitnym stroju z lat 80-tych Twice as Nice Reversible Fashions, którego natychmiast pozbawiła ją moja Magic Moves, a ja obrałam sobie za punkt honoru uzupełnienie braków w odziewku. Do niezwłocznego zakupu zielonej kreacji zainspirował mnie wpis na blogu Fia’s Barbie Dolls, gdzie strój oraz lalkę mogłam podziwiać w całej okazałości. Ta broszka! Te koronki! Potrzebuję! ASAP! Strój bardzo łatwo zlokalizowałam na eBay’u i to w kilku egzemplarzach, a przy okazji odkryłam kilka innych Irlandek, a później kolejne i następne. Całe mrowie Irlandek! Pokłady pięknych lalek, o których trzeba pisać. No to piszę, ale jak zwykle, proszę o wyrozumiałość w kwestii dat.


Pierwsza Irish Barbie pojawiła się na rynku w 1984 roku (produkcja 1983) – lalka doskonale mi znana. To moja ulubienica. Śliczny pyszczek Steffie, tym razem w dość bladym wydaniu, okolony burzą kasztanowych loczków. Do tego zielone oczy i brzoskwiniowe usta – taki wizerunek mocno do mnie przemawia. Tak mocno, że być może trafi kiedyś do mojej witrynki. Konserwatywny strój ma w sobie nawet nutkę romantyzmu. Przepiękna lalka. Na drugą Irlandkę przyszło nam czekać przeszło 10 lat. Irish Barbie Second Edition 1995 to moja Ruda o twarzy Superstar i już nawet nie burzy, a prawdziwej nawałnicy miedzianego kanekalonu. Samą lalkę opisałam już o tu, a jej nowo zakupiony strój zostawiam sobie na koniec dzisiejszego wywodu.

Irish Barbie 1984
Irish Barbie 1995
 źródło 2 powyższych zdjęć: https://barbie.mattel.com/shop

Te dwie piękne lalki to zaledwie wstęp, preludium do prawdziwej ekspansji Irlandii, która sięgnie najdalszych zakątków serii Dolls of the World. Irlandia zaznaczy swoją obecność w the Princess Collection, ich reprezentantka odtańczy swój Riverdance w the Festivals of the World, a i to okaże się za mało! Mattel uda się na wyprawę do tej pradawnej krainy pełnej mitów i magii, odwoła się do legend przekazywanych z pokolenia na pokolenie, do głośnych tragedii miłosnych. Panie i Panowie zapinamy pasy, bo oto przed nami 2001 Princess of Ireland – Dolls of the World: the Princess Collection! Czyż nie jest piękna? Mackie może nie jest moim ulubionym headmoldem, ale doceniam jego piękno i uwielbiam go oglądać w cudzych kolekcjach. Zaś u siebie z chęcią widziałabym Krystle z Dynastii, opartą właśnie na tym moldzie. No, ale wracając do Princess of Ireland, co za strój! Peleryna z aksamitu i wzór na przodzie sukni są wspaniałe.

Princess of Ireland 2001
                                                                        źródło: https://barbie.mattel.com/shop

Rok 2004 to początek serii Legends of Ireland Colleciton, gdzie królować będzie zacna Faerie Queen i to w dwóch wydaniach – z włosami rudymi oraz kasztanowymi (Platinum Label!). Lalki te, odziane w subtelnie połyskujące zwiewne kostiumy, przypominają elfy o przejmująco bladych twarzach. W tym samym roku przy dźwiękach harfy swą poezję odśpiewywać będzie The Bard Barbie – moja ulubiona z całej serii – a o kim to tak ckliwie ona śpiewa? O tragicznych losach Izoldy – the Spellbound Lover Barbie 2005. Rok 2006 to krótka przerwa w serii Legends of Ireland Collection, projektanci Mattel’a poszukiwać będą kolejnych inspiracji, a żeby nam smutno z tego powodu nie było, to ognistowłosa  Irish Dance Barbie zabawiać nas będzie swoim pełnym pasji tańcem. Lalka należy do serii Dolls of the World: Festivals of the World.

Faerie Queen 2004 Platinum Label

Faerie Queen 2004

The Bard 2004

Spellbound Lover 2005

DOTW: Festivals of the World Irish Dance 2006
                                                     źródło 5 powyższych zdjęć: https://barbie.mattel.com/shop

W 2007 seria Legends of Ireland Collection powraca z prawdziwą petardą. Znowu Mattel raczy nas historią nieszczęśliwej miłości. Tym razem Barbie wciela się w postać Deirdre of Ulster – zmarłej z żalu po ukochanym irlandzkiej heroiny. Naturalnie nieziemsko pięknej. Serię lalek inspirowanych irlandzkimi legendami zamyka w 2008 Aine- iryjska bogini miłości i płodności. Że była piękna wspominać nie trzeba, ponoć amanci w pogoni za nią potracili życie. Z zadumy nad mistycyzmem oraz tragicznymi losami bohaterek, których historie celebruje seria Legends of Ireland wyrywa nas zwiewna i lekka niczym listek koniczyny Ireland Barbie 2011.

Deirdre of Ulster 2007

Aine 2008

DOTW Ireland Barbie 2011

źródło powyższych 3 zdjęć: https://barbie.mattel.com/shop

Wreszcie nadszedł czas by przyjrzeć się bohaterce dzisiejszego wpisu – Irish Barbie Second Edition 1995, tym razem kompletnej, ubranej na zielono, tak jak wszystkie pozostałe Irlandki. Krój sukienki jest fantastyczny! W palecie kolorystycznej sukienki dominuje intensywna zieleń, ale gdyby ją zastąpić cukierkowymi pastelami, Irlandka mogłaby uchodzić za japońską Sweet Lolitę gotową podbić Shibuyę i Harajuku. Soczystą zieleń złamano bielą koronek, a tych jest dużo! Zdobią one rękawki sukienki oraz jej dolne partie. Biały kołnierzyk również obszyto koroneczkami, z których zrobiono też czepek lalki. Sukienka wydaje się bardzo prosta, ale jest jednocześnie niezwykle dopracowana. Ta broszka jest przecudna. Wykonana z plastiku, bardzo zgrabnie imituje postarzane złoto. Strój zakupiłam jako nowy, a buty oraz szczotka Irlandki nadal tkwiły w plastikowym woreczku. Irlandka bardzo szybko je założyła, po czym udała się na spacer do lasu w nadziei, że spotka tam ukochanego niczym bohaterka pradawnej legendy, tyle że z nieco radośniejszym zakończeniem.  








6 komentarzy:

  1. Piękna 🍀 gratuluję skompletowania stroju. Mamy teraz w domach bliźniaczki 😉 jeśli chodzi o inne Irlandki, to praktycznie każda mnie zachwyca 😀🍀💚. Wolę za długo się nie wpatrywać w te zdjęcia bo znów na którąś zachoruję 😶

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) teraz jest prawdziwą Irlandką. Co do wpatrywania się w zdjęcia to wiem co masz na myśli. To bardzo niebezpieczne. Tak właśnie mnożą się lalki w kolekcji.

      Usuń
  2. Irlandia zawsze była na mojej liście miejsc, które chciałabym odwiedzić i wciąż mam wielką nadzieję, że kiedyś to nastąpi. Kocham muzykę i legendy z tej zielonej wyspy.

    Twoja panienka jest przepiękna. Fantastycznie, że udało się znaleźć jej ten piękny strój. :) W komplecie wygląda olśniewająco.

    Podobnie jak Fia nie mogę za bardzo patrzeć na te wszystkie lalki, bo do każdej z nich serce mocniej bije. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również uwielbiam muzykę irlandzką, po prostu nogi same Cię niosą, nie da się usiedzieć w miejscu! Ja przygotowując ten wpis wpatrywałam się w te piękne lalki i jakie są tego konsekwencje? Teraz the Bard jest na mojej liście :)

      Usuń
  3. Przepiękna panna!
    Dobrze, że znalazłaś strój, bo teraz to prawdziwa perełka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ja się ogromnie cieszę, że udało mi się odnaleźć ten strój i Irlandka jest wreszcie kompletna. Jednak najładniej jest jej w swoim własnym stroju.

      Usuń

Stroje dla Barbie z lat 80-tych i 90-tych

  Ostatnim czasem miałam dużo szczęścia do perełek z lat 80-tych, moją kolekcję zasiliły cztery Fashion Play oraz lalka opętana (chyba jej...