Uwielbiam Wielkanoc! Wreszcie
można zrzucić z siebie puchowe kurtki, wełniane szaliki i obuwie
przeciwpancerne! Słoneczko swoim ciepełkiem budzi do życia przyrodę, a zewsząd
otaczają nas pastele. Zawsze czuję się wtedy błogo i lekko. Taką właśnie aurą
emanuje również Barbie, którą dziś chcę Wam przedstawić – Easter Basket Barbie
1995 Special Edition. Podobnie Jak Birthday Surprise, Easter Basket należy do
mojej córeczki. W przeciwieństwie do Birthday Surprise, wielkanocna Barbie
często towarzyszy jej w zabawie. Niemniej jednak, dziecię otacza lalkę
szczególną troską. Po zabawie Easter Basket dumnie zasiada na komodzie obok
swojej zacnej koleżanki, podczas gdy fashionistki idą spać do szuflady. Widać
kto tu ma specjalne względy!
Przygotowując wpis o Easter
Basket Barbie przekopałam Internet w poszukiwaniu pozostałych lalek o tematyce wielkanocnej. Znalazłam ich więcej niż bym przypuszczała! Lalki produkowane
były raz do roku jako edycje specjalne między 1991, a 2009 rokiem. Pierwszą z
nich jest Sweet Spring Barbie 1991. Od 1993, aż do 2009 w nazwie prawie zawsze
występowało słowo Easter, by nikt nie miał wątpliwości na jaką okoliczność lalki
były wydawane. Moje ulubione roczniki to 1994-1998. Niektóre z nich wydane
zostały również w wersji African American, np. Easter Barbie '97 czy też Easter
Style Barbie '98. Jak podają źródła, wielkanocne lalki sprzedawane były w
amerykańskich drogeriach, nie towarzyszyła im taka pompa i fanfary jak w
przypadku Barbie bożonarodzeniowych. Lalki pakowane były w proste, wąskie
pudełka. Mimo napisu, który głosił, że to edycje specjalne, nic szczególnego w
nich nie było. Ot proste, ale bardzo urocze lalki. Teraz jednak, gdy patrzę na
zawartość szuflady, w której śpią fashionistki, doskonale widzę, że Easter
Basket to lalka specjalna, wykonana starannie, śliczna w swej prostocie. Co zaś się tyczy fashionistek z szuflady, to ładne lalki, każda wygląda inaczej. Posiadają różne headmoldy i zróżnicowaną budowę ciała i osobiście podobają mi się ich buzie. Widzę w nich potencjał, ale ich wykonanie i jakość często pozostawia wiele do życzenia. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że między tą prostą Barbie z 1995, a fashionistkami istnieje przepaść. Dlatego, mimo że lubię na nie patrzeć, jeszcze żadna nie trafiła do mojej kolekcji. Mój stosunek do nich jest następujący: to często naprawdę przepiękne lalki, ale czegoś im brakuje ...
Źródło: https://pl.pinterest.com/pin/352336370843453137/
Źródło: https://pl.pinterest.com/pin/479914904034664680/?lp=true
Źródło: https://www.amazon.com/Mattel-17652-Barbie-Easter-Style/dp/B003UTON4C
Opisując Wielkanocne Barbie nie
sposób nie wspomnieć o współpracy Mattel x Russell Stover Candies. Chemik Russell
Stover wraz z żoną w 1925 otworzył w Denver wytwórnię słodyczy, która odniosła
duży sukces, a w 1940 oficjalnie została nazwana jako Russel Stover Candies.
Dziś znamy ją pod inną nazwą, ponieważ w 2014 roku, 60 lat po śmierci Stover’a
firmę wykupił szwedzki Lindt. Natomiast w latach 1995-1996, RSC oraz Mattel
wypuścili na rynek kilka Barbie o tematyce wiosenno-wielkanocnej. Powstało
wtedy 5 lalek, w tym jedna Afroamerykanka. Barbie ubrane były w proste, ale
bardzo wdzięczne stroje.
źródło: http://www.barbiedb.com/showbarbie.aspx?barbieid=1820
źródło: https://pl.pinterest.com/pin/224828206372966352/?lp=true
Easter Basket została zakupiona
jako nowa, w pudełku, które oczywiście zachowałam. Pudełko, jak wiele innych z
serii wielkanocnej, posiada na tylnej ściance prześliczną grafikę i zagadkę –
kto policzy wszystkie króliczki? W środku poza lalką znaleźć można jej
szczotkę, karnecik z wypychankami oraz uroczego plastikowego króliczka tulącego
marchewkę. Nie wiedzieć czemu lalka, która jakby nie było w swojej nazwie
posiada określenie „wielkanocny koszyk”, koszyka nie posiada. No chyba, że ktoś
za koszyk uzna tekturową wypychankę. Króliczek za to jest cudnym dodatkiem,
który brak koszyka wynagradza.
Barbie ma na sobie prześliczną
sukienkę uszytą z dobrego jakościowo materiału. Sukienka jest bardzo wzorzysta,
mamy tu koszyczki, pisanki, króliczki, kokardki i nie wiadomo co jeszcze.
Bufiaste rękawki wykonano z tiulu co nadaje sukience dodatkowej lekkości. Buty
Barbie to klasyczne szpilki w błękitnym kolorze, które trochę irytowały moją
pociechę, bo bez przerwy spadały lalce ze stóp. Ostatecznie zostały zamienione
na jakieś współczesne sandałki na szpilce, a obecnie na wiecznie oddanie
pożyczyła je sobie moja Magic Moves. Niezmiernie mnie dziwi, że Barbie nadal ma
swoją biżuterię w komplecie – proste kolczyki i pierścionek we wściekłym różu.
Gdy pochwaliłam za to moją córcię, ona rzeczowo odparła – „Po co miałabym
zdejmować Barbie jej kolczyki i pierścionek, tak jej przecież najładniej!” – ot
i mądrze prawi.
Buzia Easter Basket jest śliczna
i bardzo kojarzy mi się z Barbie z filmu Toy Story 3. Makijaż lalki, który
zdobi jej błękitno-fioletowe oczy to kwintesencja lat 90-tych, która przejawia
się tu kocim eyelinerem. Za to niebieski cień do powiek oraz wąsko namalowane
usta nawiązują do wcześniejszej dekady. Lalka ma włosy proste, saranowe w
bardzo jasnym odcieniu blond, a fryzura Barbie jest skromna i dziewczęca.
Wielgachna grzywka zaczesana jest na bok, a część włosów odgarnięto do tyłu i
związano gumką, dzięki czemu nic nie zasłania uśmiechniętej buzi lalki.
„Królicza” Barbie wróciła już na
swoje honorowe miejsce obok Birthday Surprise, a ja Wam wszystkim życzę
radosnych Świąt Wielkanocnych!
Piękna lalka💃🐣🐇wszystkiego dobrego na święta. Muszę się przyznać, że zawsze z niecierpliwością czekam na twoje wpisy ☺
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja też wyczekuję Twoich wpisów :) Wesołych Świąt!
UsuńPrawdziwa ślicznotka,a wpis jak zawsze pełen interesujących szczegółów. Córeczka ma zadatki na kolekcjonerkę:) Spokojnych i radosnych Świąt Wielkanocnych!
OdpowiedzUsuńTasha
A dziękuję serdecznie, lubię tą lalkę, ma sympatyczny pyszczek! Radosnych Świąt!
UsuńPrześliczna lalka! Taka cudna Superstarka, której się nie można oprzeć. :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że to ulubiona lalka Twojej córki. :)
I zdecydowanie - Mattel z lat 90 a Mattel dziś dzieli przepaść...
Wszystkiego dobrego na Święta!
Tak, moja córeczka za nią przepada! Lalka jest skromna, ale chyba w tym tkwi jej urok. Lata 80 i 90 to dla mnie najlepszy czas Barbie. Nic dziwnego, że tylu z nas ma do nich taki sentyment. Wesołych Świąt!
UsuńKróliczkowa Basia bardzo mi się podoba. Zwłaszcza, że mam hopla na punkcie króliczków. :) Jest niby skromna, ale urocza i współczesne lalki nie dorównują jej urodą. Błękity i róże w ubranku kojarzą się z wiosną, aż się prosi, by zabrać Basieńkę na ukwieconą łąkę. :)
OdpowiedzUsuńLalka ma w sobie dużo uroku, lubię jej makijaż i prostą fryzurę. Mamy w planach sesję w plenerze, bo lalka aż się prosi o zdjęcia pośród kwiatów.
UsuńPiękna pannica!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
Dziękuję:) Wzajemnie!
Usuń