piątek, 8 grudnia 2023

Barbie Extra Fly 2022

 

W tym roku znowu nie mogłam się doczekać grudnia i to do tego stopnia, że zdjęcia choinkowo- świąteczne zaczęłam już w listopadzie. Pod koniec listopada, do tego śnieg spadł i padał regularnie. Również w listopadzie kupiłam Barbie Extra Fly. Dawno tak mi się nie podobała współczesna lalka. Miałam dylemat czy wybrać zimową Barbie, czy letniego Kena. Na Kena mam nadzieję przyjdzie kolej, a dziś Barbie.



Mattel z jednej strony stara się być pro eko ze swoimi Barbie Loves the Ocean, a z drugiej strony wykazuje się niekonsekwencją dając nam takie oto całkowicie plastikowe opakowanie. Ani ono fajne, ani praktyczne, a wyciąganie z niego lalki to zadanie karkołomne. Kilka inwektyw popłynęło z moich ust, gdy się tym cholerstwem zacięłam i jak staram się trzymać pudełka moich lalek dla potomności, tak to od razu poszło do segregacji.



Lalka z miejsca podbiła moje serce mimo pikselozy i wielkiego kołtuna na głowie. Pokazuję ją Wam już po zabiegach upiększających, bo ledwo z pudła wyszła, od razu wrzuciłam ją do kąpieli. Włosy Barbie są bardzo ładne, gładkie (poza ciut przesuszonymi końcami) i długie, blond miesza się z różem, całość bardzo mi się podoba. Niestety nie można mieć wszystkiego, czyli ślicznych włosów, ładnego malunku, artykulacji, fajnego stroju i ciekawych dodatków, więc nadruk na twarzy jest nie najlepszy. Mimo wszystko to taka ładna lalka, że jej to wybaczam.





Już wiem też, dlaczego ta konkretna Barbie, mimo iż współczesna, tak mi przypadła do gustu. Ona ma w sobie coś z lat 80-tych. Może to ten pół-kucyk, a może błyszczący kostium w pastelowym różu? Może to futerko? Nie wiem, co dokładnie i co najbardziej  przywołuje na myśl moją ulubioną dekadę (pod względem lalek i nie tylko), ale ona jest taka disco! 







Mattel nie pożałował jej akcesoriów. Barbie ma kolczyki w kształcie sopli (mogłyby być perłowo-białe, byłoby spójniej), dwie bransoletki, nauszniki, bezpalczaste rękawiczki, buty śniegowce, pasek z dziwacznymi zawieszkami, przezroczystą torebkę, okulary i … walizkę! Walizka jest najlepsza! Pastelowo różowa walizka w kształcie loda na patyku z czekoladową polewą i posypką jest nie tylko ładna, ale nawet się otwiera, a kółka się kręcą. Rączka się nie chowa, ale nie można mieć wszystkiego.









No to się pobawiłam, wyciągnęłam zimowy domek, który musi mieś swoje pięć minut w okolicy Świąt. Nie wiem jednak co się z nim stało. Domek przybył do mnie lekko pożółknięty od słońca, ale mimo iż go chowam do pudełka, gdzie leży przez większość roku, plastik wygląda gorzej. Może rozejrzę się za lepszym egzemplarzem, bo bardzo go lubię jako zimową dioramę. Jest tematyczny i poręczny, a jako że bawię się nim tylko w grudniu i styczniu (no i pod koniec listopada), to jeszcze nie zdążył mi się znudzić.



Barbie rozpaliła w kominku, popija kawkę i czeka na Głupka wyglądając przez okno. Może ma problem przebić się przez zamieć śnieżną, może utknął…. Nic z tych rzeczy. Głupek właśnie nadjechał autem i wytaszcza z niego walizy. Umówili się na weekend, a on oczywiście zabrał jedynie najpotrzebniejsze rzeczy. Odzież zimowa nie jest mu potrzebna, winyl nie marznie.




Głupek targa walizy do domku, a Barbie patrzy na to z pożałowaniem. Ona spakowała się w jedną walizeczkę i jeszcze luz w niej ma, a on zabrał … kufer z Hogwartu?




PS. Dziewczyny, dziękuję Wam za wszystkie komentarze, zawsze je czytam i jest mi miło, ale z jakiegoś powodu nie mogę komentować ani odpisywać na Wasze komentarze, strasznie mnie to denerwuje. Muszę poeksperymentować z innymi przeglądarkami bo zdaje się problem tkwi w Mozilli...

4 komentarze:

  1. Wspaniała dziewczyna. Już kiedyś zastanawiałam się nad zakupem, ale po Twoim poście włączyło mi się chciejstwo. Zimowy domek jest fajny, a Głupek jak to on - zawsze ma szczęście.

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, jaka piękna sesja zimowa! Te Extry coraz bardziej mi się podobają. Trzymam się z daleka ze względu na pikselozę, ale jak długo to potrwa? :) Uściski, Lunarh

    OdpowiedzUsuń
  3. W rzeczy samej, spróbuj użyć Chroma - u mnie Firefox też nie pozwala się zalogować na własne konto, choć mogę dodać wpis 😑.
    To piękne dziewczę, na które też mam oko, więc gratuluję jej zdobycia! A Głupek cóż, zaszalal 😉

    OdpowiedzUsuń
  4. Prawdę mówiąc, mi ta pikseloza osławiona nie przeszkadza jakoś szczególnie, gorzej, kiedy elementom twarzy brakuje symetrii (natomiast też niekoniecznie dyskwalifikuje to dla mnie lalkę). Fajnie, że znalazłaś lalkę, która Ci sprawia tak dużo radości :)

    OdpowiedzUsuń

Stroje dla Barbie z lat 80-tych i 90-tych

  Ostatnim czasem miałam dużo szczęścia do perełek z lat 80-tych, moją kolekcję zasiliły cztery Fashion Play oraz lalka opętana (chyba jej...