wtorek, 24 grudnia 2019

Happy Holidays Barbie 1991


Pierogi się lepią, barszcz powoli bulgocze, a karp się smaży. Choinka iskrzy się kolorowymi lampkami, mandarynki pachną zabójczo, biały obrus na stole, wokół którego biegają podekscytowane, radośnie popiskujące dzieci! Uwielbiam Wigilię! Czasu na lalki jest niewiele, bo i lepsze są wtedy rzeczy do roboty, więc mój wpis spreparowałam już kilka dni wcześniej. Gwiazdą dzisiejszego,  świątecznego wpisu jest lalka po temu wprost idealna – zielona niczym jodła kaukaska Happy Holidays Barbie 1991.


HH 91 przybyła już dobre dwa miesiące temu, a ja nadal nie mogę się na nią napatrzeć. Należąca wcześniej do przesympatycznej kolekcjonerki Barbie jest kompletna i w stanie idealnym. Na tle pierwszej dekady serii Happy Holidays rocznik 1991 wyróżnia się prostotą stroju oraz jego elegancją. Brokatu, koronek i połyskujących materiałów tu nie uświadczysz, jest za to miękki aksamit zgrabnie zebrany w talii. Gorset oraz bufiaste rękawy zdobne są w cekiny i koraliki, a całość  utrzymuje swój kształt dzięki wszytej haleczce. Idealnie skoordynowane dodatki to kokarda oraz torebeczka, również pięknie obszyte, a także czerwone klasyczne szpileczki oraz imponująca biżuteria.







Najlepsze zostawiłam sobie na koniec! Twarz Barbie to prawdziwe arcydzieło. Wielkie, okrągłe, pełne wyrazu oczy lalki spoglądają na zielono. Nawet cień do powiek i tusz do rzęs są zielone. Usta Barbie są pełne i potraktowane czerwoną pomadką – lata 90-te już na dobre rozhulały się w jej wizerunku. Podejrzewam, że inspiracją dla powstania HH 91 była jodła obsypana śniegiem, bo kanekalonowe loki Barbie są prawie całkowicie białe!




Dziś darowałam sobie wypracowanie na dwie strony A4 drobnym maczkiem, ale dorzucę na koniec jeszcze kilka zdjęć. Powoli, acz konsekwentnie kompletuję pierwsze 10 wydań serii Happy Holidays, jestem na półmetku.





Życzę Wam wspaniałych Świąt, pełnych ciepła i radości, a pod choinką, a jakże – lalek!



20 komentarzy:

  1. To jedna z najładniejszych Holidayek. Bardzo podobają mi się jej zielone oczyska. :)
    Wesołych świąt i pomyślności w nowym roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Te oczyska mnie urzekły. Malunek twarzy tej lalki to poezja!

      Usuń
  2. Pieknie sie prezentuje <3 Sama jest jak choinka: skrzaca sie i blyszczaca :)

    Wow to juz zacna druzyna Holidayek sie zadomowila u Ciebie :)

    Zdrowych i spokojnych Swiat <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie. Masz rację, że Barbie wygląda jak choinka. Co do mojej drużyny Holidayek, to mam nadzieję, że się jeszcze powiększy :)

      Usuń
  3. Dla mnie ta suknia jest po prostu boska, przepięknie się prezentuje. A zdjęcie grupowe cudo.

    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Nigdy nie mogę się oprzeć i pstrykam te zdjęcia grupowe, bo Barbie wyglądają na nich tak bajecznie kolorowo.

      Usuń
  4. Wyjątkowa suknia, wyjątkowe spojrzenie, wyjątkowa Noc Bożonarodzeniowa <3 Niezwykle udany image ma ta panna~!

    Zdrowych i radosnych Świąt <3/Wiktoria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, masz rację, to jedna z moich ulubionych Holidayek, choć mam problem czy bardziej podoba mi się zielona choinka, czy rocznik 96 w złocie i burgundzie.

      Usuń
  5. Panna przepiękna. Dopracowana w każdym calu. Cała ekipa prezentuje się cudnie!
    Spokojnych i wesołych świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest rzeczywiście bardzo dopracowana, każdy szczegół dobrze dobrany. Chyba nic bym w niej nie zmieniła.

      Usuń
  6. Jest bardzo ładna :) Makijaż oczu ma świetny :)
    Wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) makijaż ma bardzo śmiały, ale nie kiczowaty. Lubę Barbie, które mają dla odmiany inny kolor oczu niż niebieski.

      Usuń
  7. Zielona, zielona jak choineczka! Taka świeżutka, pomimo, że powstała w odległym 1991 roku :) A najbardziej podobają mi się jej włosy - nie dość, że w pięknym, zimnym kolorze, to jeszcze ułożone w loki. Choć doceniam laleczki o prostych włosach to jednak tęsknię do pysznych loków na ich główkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, niesamowicie trzymają się te jej kanekalonowe loki, bo mnie bardzo cieszy, bo nie potrafię układać ładnie kanekalonu. Gdy zakręcam go na słomki, to zawsze wychodzi mi fryzura w stylu gothic lolita :( Poprzednia właścicielka bardzo o nią dbała.

      Usuń
  8. Prawdziwa bomba, a raczej perełka.:) Wszystkiego dobrego, pomyślności w nadchodzącym nowym roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie :) Dobrze ją określiłaś, to perełka w mojej kolekcji, stoi w witrynie w pierwszym rzędzie!

      Usuń
  9. Też ją kocham! Właśnie za ten aksamit i cekiny, czyli prawdziwą elegancję, a także za jakość. W jej przypadku wyraźnie widać, że produkcja takiej lalki wymagała nakładu kosztów i pracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie da się jej nie kochać, a jakość przemawia sama za siebie. Właśnie przez ten nakład pracy i kosztów już się takich lalek nie produkuje, a szkoda - tym bardziej, że można, co Mattel udowodnił chociażby wydając rocznicową edycję Totally Hair. Gdyby choć raz na rok taka lalka pojawiła się w sprzedaży, jestem pewna, że kolekcjonerzy by to docenili.

      Usuń
  10. Podpisuję się pod wszystkimi powyższymi zachwytami! Jest cudna w każdym zielono- srebrnym, świątecznym calu.
    Wszystkiego najlepszego w nowym roku, oby był bardzo lalkowy i obfitował w Twoje wpisy:)
    Tasha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Mam zamiar pisać sporo, choć lalek kupuję nieco mniej. Nie dlatego, żeby mi się znudziły, ale jestem teraz bardziej cierpliwa i nie rzucam się jak dziki zwierz na okazje :) Lista życzeń nadal długa ... więc na zawieszenie bloga się nie zapowiada!

      Usuń

Monstry dwie

  Pamiętam, gdy pierwszy raz zobaczyłam Monster High. Było to jakieś 9-10 lat temu, Młoda była jeszcze małą bambaryłką w wózku. Akurat ro b...