niedziela, 3 kwietnia 2022

Mimi & Barbie Fashions

Gdzie się podziała wiosna? Była przez chwilę, cieszyła słonkiem i radosnym poćwierkiwaniem ptaszków, później się rozpadało, zrobiło się zimno i na koniec spadł śnieg. Skoro więc nie można uświadczyć wiosny za oknem, to chociaż niech ona zawita na ekranach. Dziś w bardzo pastelowych i radosnych stylizacjach wyginać się będzie moja obecnie już nie artykułowana Mimi Baristka. Przybyła nowa Mimi na ciele winylowym i pożyczyła sobie zginalne stawy od koleżanki, której przy okazji przebieranek zmierzwiłam nieco włosy. Należy jej się odpoczynek.


W tym roku postanowiłam, podobnie jak w poprzednim, kupować mniej lalek i cieszyć się tymi, które już mam. Dlatego nabyłam kilka, no dobra – kilkanaście zestawów współczesnych strojów dla Barbie, które bardzo wdzięcznie wyglądają na Mimi. Dziś zaprezentuję pięć z nich. Pierwszy inspirowany jest filmem Toy Story 4. Jest to GFV99/GGB63 z 2018 roku. Długo nosiłam się z zamiarem kupienia tej uroczej sukienki, która po prostu czekała na odpowiednią lalkę. Na zestaw składa się sukienka z podobizną Pastereczki Bo nadrukowanej na całej sukience – ze wszystkich stron! Są też dodatki – torebka na długim pasku z nadrukiem owieczek (straszna pixeloza) oraz opaska, która jest za mała na Mimi i podejrzewam, że na Barbie również, ale to nic. Te plastikowe opaski i tak najczęściej wyglądają nieciekawie na głowach lalek, więc i tak ich nie używam. Skarpetki i buty nie należą do zestawu, ale bez nich było jakoś goło.




Sukienka z Toy Story jest jedną z moich ulubionych, ale następny zestaw również mi się ogromnie podoba i ma nad sukienką tę zaletę, że składa się z bluzeczki i spódniczki, które można łączyć z innymi strojami. Zestaw ma numer katalogowy GWC27/GRB97 i pochodzi z 2020. Jest bardzo niedrogi, a przy tym śliczny, chyba go zdubluję. Zamknięty w odświeżonym, bardziej ekologicznym opakowaniu wielokrotnego użytku z wieszaczkiem zestaw prezentuje się bardzo wiosennie. Znajdziemy w nim kraciastą, kolorową bluzeczkę, prostą spódniczkę z falistym wykończeniem, a także okulary i torebkę z przezroczystego plastiku. Pończochy, opaska i buty pochodzą z zasobów odzieżowych Mimi. Dodałam jeszcze kubek z kawą, prawda, że jest on idealnym wprost dodatkiem do absolutnie każdej stylizacji?






Zestaw numer trzy (FND47/GHW80 2019) to bardzo zwiewna i dziewczęca sukieneczka w kwiaty nadrukowane niestety jedynie z przodu. Brak nadruku nadrabiają falbany, które naprawdę ładnie się układają. Ramiączka wymagały podszycia, bo były zbyt długie na Mimi i lalka świeciła obnażonym biustem. Na szczęście takiej drobnej poprawki krawieckiej to nawet i ja potrafię dokonać. Mattel uzupełnił strój o prosty naszyjnik z szarego plastiku i bardzo ładną błękitną kopertówkę. Niestety butów brak. Natomiast sandałki na obcasie od Mimi World i skarpety Licci pasują do prawie każdej stylizacji.





Kolejny zestaw – FND47/GHW86 2019 – również bardzo lubię,  przede wszystkim dlatego, że jego poszczególne elementy można łączyć z innymi kompletami. Strój składa się z kolorowej bluzeczki tie-dye oraz spódniczki z falbanką uszytej z materiału sprytnie imitującego denim. Producent tym razem dodał do zestawu buty, co mnie bardzo cieszy. Buty są zrobione z dość elastycznego tworzywa, choć i tak zdejmując je, obawiałam się o artykułowane kostki Mimi. Lalka zbyt często nosić ich nie będzie, ale w międzyczasie nabyłam również Barbie mtm, nad której kostkami już aż tak drżeć nie muszę. Barbie mtm Ci u nas dostatek, natomiast gdybym zepsuła jedyne artykułowane ciało Mimi, chyba bym się popłakała. Jakkolwiek niepoważnie to brzmi dla osoby postronnej, to wiem, że Wy lalkoluby rozumiecie mnie. Wracając do stroju, ostatnim dodatkiem jest perłowa torebka typu nerka, bardzo ładna i przydatna! Na przykład dzięki niej można nadać nieco kształtu wielgachnym, workowatym sukienkom, jakże popularnym u Mattel’a. Sukienki najczęściej posiadają ładne nadruki, ale rozmiarem bardziej pasują jako T-shirt dla Kena….





No i w ten oto sposób  dobrnęliśmy do ostatniego stroju, bardziej letniego niż wiosennego. Jest to w zasadzie kostium kąpielowy, ale równie dobrze może służyć jako T-shirt. Podoba mi się jego tropikalny nadruk i nawet przewymiarowane logo Roxy mi nie przeszkadza. Obecnie mam w swojej kolekcji dwa zestawy strojów od Roxy, choć najchętniej zagarnęłabym je wszystkie. Ciepła i łagodna kolorystyka trafia w moje gusta. Jeśli chodzi o dodatki, mamy tu proste klapki oraz transparentną torebkę. Ta ostatnia szczególnie mi się podoba. Na dodatek jest funkcjonalna i można do niej coś wrzucić, na przykład wyżej wspomniane klapki.






Na koniec jeszcze trochę zabawy w Mix&Match! Będzie to mam nadzieję, stały element wszystkich moich wpisów prezentujących stroje dla Barbie. Powiem w tajemnicy, że będzie ich więcej. Nawet postarałam się o nieco lepszy wystrój mojej lalkowej garderoby i zakupiłam pewną szafę, która marzyła mi się już dobre 4 lata! No dobrze, wróćmy już do Mimi. Jej kurteczka pasuje mi prawie do wszystkiego, a zwłaszcza do kwiecistych sukienek. Może jest tak dlatego, że sama się tak ubieram? Sukienka w kwiaty, pepegi i jeansowa kurteczka to mój styl wiosenno-letni. W puli Mix&Match wymieszały się ubrania dla Licci, Mimi oraz nowe i stare ubrania Barbie, w tym moja ukochana okrągła torebka z brokatową naklejką. Mam do niej sentyment, posiadałam taką w dzieciństwie. No, ale rozpisałam się o tych ciuchach na dwie strony A4, więc już kończę, trzymajcie się cieplutko, ja lecę na podwórko lepić bałwana.






19 komentarzy:

  1. Ośmielę się stwierdzić, że te barbiowe zestawy wyglądają ma Mimi chyba ładniej, niż na samych Barbie! Wygląda czarująco w każdym komplecie, ale chyba najbardziej podobał mi się ten z kraciasta bluzeczką. Mnóstwo wiosennych pasteli i powiew ciepła, którego próżno szukać dzisiaj na dworze. Śnieg niby już stopniał, ale niebo jest ołowiane i lada chwila spodziewam się nowej dostawy białego, wodnistego paskudztwa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komplet z kraciastą bluzeczką jest i moim faworytem, chyba kupię jeszcze jeden. Bardzo pasuje do Mimi. No i ten żółty kolor spódniczki przywodzi na myśl ciepłe słonko, które schowało się gdzieś za szarymi chmurzyskami.

      Usuń
  2. Ta stylistyka bardzo współgra z "japońską" urodą Mimi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczny pokaż mody lalkowej w ślicznych kolorkach. Mimi wygląda świetnie w każdej stylizacji.
    Serdecznie pozdrawiam, Małgosiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marzenko, bardzo fajnie mi się pracowało z Mimi. To dzięki Tobie złapałam bakcyla na artykułowane lalki :)

      Usuń
  4. Urocza modelka i równie urocze ciuszki. Mimi najbardziej podoba mi się w jeansowej kurteczce i sukience Toy Story, ale pięknie wygląda w każdym ciuszku <3/Wiktoria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta kurteczka że wszystkim wygląda fajnie, ale i ta sukienka jest wyjątkowo udana ;) co do Mimi, to niebawem zaprezentuję nową, tylko jakoś mi tak schodzi na pisanie dłużej niż zazwyczaj :(

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta torebka w owcunie mnie rozczuliła :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznam się, że mało która współczesna mattelowska kolekcja mi się podoba. Może jestem zbyt wybredna? Mimi jednak wygląda w barbiowych ciuszkach znacznie lepiej niż oryginalna właścicielka. Moją uwagę przykuł zwłaszcza zestaw Roxy. Jakoś nigdy nie mogłam żadnego upolować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem wybredna, ale niektóre współczesne stroje mi się bardzo podobają. Zestawy Roxy są świetne, mam jeszcze jeden i poluję na kolejny :)

      Usuń
  8. takiego nawału słodyczy już dawno nie
    zaznałam - od modelki poprzez stroje!
    to jak kilkuminutowe wakacje, które
    pozostają z nami na zawsze - sweet!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te lalki są naprawdę słodkie i urocze, aż trudno uwierzyć, że poza granicami Korei są tak mało popularne.

      Usuń
  9. Fajna sesja zdjęciowa. Mimi dobrze się prezentuje w zestawach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny 😘💕, tak, Mimi we wszystkim ładnie.

      Usuń

Monstry dwie

  Pamiętam, gdy pierwszy raz zobaczyłam Monster High. Było to jakieś 9-10 lat temu, Młoda była jeszcze małą bambaryłką w wózku. Akurat ro b...