piątek, 11 lutego 2022

Mimi Style Fashion Look Set

W dzisiejszym wpisie znów uśmiecha się do Was Mimi. Mam ostatnio bzika na punkcie tych lalek i odkrywam coraz to nowe wspaniałości wydane przez Mimi World – firma ma naprawdę wiele do zaoferowania: piękne lalki, cudowne mini domki i meble oraz … ciuchy! Ciuchy od Mimi World są boskie. Niestety dostępne tylko na ebay kosztują tyle, że bardziej opłaci się kupić lalkę z dodatkowymi strojami. Już miało się skończyć tylko na ślinieniu do telefonu, ale sprzedawca, od którego kupiłam Mimi zakupowiczkę miał również w ofercie jeden fashion. I ten jeden fashion akurat był moim ulubionym.  I ten jeden ulubiony fashion akurat jeszcze nie był aż tak drogi i przesyłka jedna, więc czy mogłam nie wrzucić do koszyka? No… pewnie mogłam, ale nie chciałam.

Strój należy do serii Mimi Style Fashion Look i zapakowany jest w bardzo estetycznie wyglądające pudełeczko, którego tył informuje jakie to jeszcze inne zestawy można zakupić. Podobają mi się wszystkie, zwłaszcza jeansowa sukienka oraz kolorowy i wesoły zestaw w stylu street wear. Biała sukienka też jest cudna i płaszczyk jest boski, no dobra, każdy jeden z tych zestawów przyjęłabym z radością. Jakby tego kuszenia nie było dość, wewnątrz pudełeczka znalazłam mini katalog. Ogromnie się ucieszyłam, bo jak już wspominałam, takie dodatki budzą we mnie euforię… i zdaję sobie sprawę z tego, że jest to dość dziwne, ale cóż zrobić, ten typ tak ma.






Mam już dość tej szarej, burej, jesiennej zimy. Z drugiej strony, gdyby była biała, musiałabym odśnieżać auto i też nie byłabym zachwycona porannym skrobaniem szyb. Zima biała czy też szara, mogłaby sobie już pójść i ustąpić miejsca wiośnie. Ach! Ta sukienka Mimi jest właśnie tym czego potrzebowałam – powiewem wiosny! Jest tak pięknie kwiecista i kolorowa! I świetnie odszyta. Znów mamy koronki, koraliki, kwiaty, plisy, słowem: wszystko co Mimi lubi! No i wszystko co lubię ja. Do tego te kolory! Połączenie łososiowego różu i seledynu to zawsze dobra kombinacja.





Poza piękną sukienką, Mimi World oferuje nam również komplet dodatków. Jest opaska na włosy, bo Mimi zawsze musi mieć opaskę lub kapelusik. Jest torebeczka (funkcjonalna, z koralikową rączką i oczywiście ozdobiona koronkami), są pończochy (!) i oczywiście buty. Mimi World produkuje przepiękne buty i jeśli kiedyś postanowią się przebranżowić, powinni pójść w obuwie! Śliczne sandałki na szpilce zapinane na kostce mają taki sam fason jak buty zakupowiczki, różnią się tylko ozdobą i kolorem.







Oczywiście od razu przebrałam moją baristkę w nowy strój, bo to właśnie dla niej go zakupiłam. Leży idealnie. Ech, chciałoby się mieć całą kolekcję tych strojów, ale sumienie nie puszcza. A tak zmieniając temat w środku akapitu, nie zapomniałam o Barbie. Wciąż wypatruję Career Girl z serii Barbie Rewind. Na allegro pewna pani je posiada, ale opinie poprzednich klientów nie zachęcają. Bardzo bym nie chciała żeby to piękne, tak charakterystyczne dla tej serii pudełko dotarło zgniecione, jakby nadepnął na nie słoń.  Ja więc nadal czekam, ale może ktoś z Was również jest nią zachwycony może ma już swój egzemplarz? Jeśli tak, to jak Wam się udało? Pozdrawiam cieplutko!





14 komentarzy:

  1. Wyjątkowo zgrabna modelka i śliczny ciuszek, nad dodatkami nawet się nie będę rozpływać w zachwytach, bo rzecz to znana, że Azjaci są perfekcjonistami w każdym calu :) Mimi faktycznie wygląda w tym zestawie jak wcielenie wiosny. Dodam, że z różnych wcieleń Mimi najbardziej intrygują mnie te dwa: Mimi w wersji z opalenizną i Mimi - blondynka w krótkich włosach długości do linii brody :)/Wiktoria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, ta Mimi w krótkich włosach to Paryżanka, świetna lalka, blondynka i do tego artykułowana. Mimi jest przeciwieństwem Barbie, tam blondynki są w mniejszości. Ta opalona Mimi trochę nie może mnie do siebie przekonać, ale ciuchy ma super!

      Usuń
  2. Oczywiście, że takiej okazji nie można było przegapić, ciuszki Mimi są po prostu zabójcze! Nawet opakowanie jest zabójcze ;)! A katalog... cóż, uświadamia, o ilu pięknych lalkach można jeszcze marzyć :)! Mnie oczarował liliowowłosy króliczek.
    Nienawidzę zimy niezależnie od jej kolorystyki, więc wszelkie wiosenne akcenty są niezwykle mile widziane. Mimi w tej kreacji zaś po prostu rozkwita!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Króliczek jest następny na liście 😉 mnie też się bardzo podoba! Zaś kiecuszka jest naprawdę dobrze doszyta, nie mogę na nią powiedzieć złego słowa. Tylko teraz tym bardziej podobają mi się pozostałe stroje Mimi 🤪

      Usuń
    2. A to się strasznie cieszę :)! Nie mogę się doczekać, by ją zobaczyć u Ciebie :D!

      Usuń
    3. Jest tyle Mimi, które chciałabym mieć, ach ... cierpliwości, cierpliwości i po kolei, króliczek na liście, za nią kolejne :)

      Usuń
  3. Ależ urocza! Masz rację, seledyn i ten róż zwiastują wiosnę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, że to piękne zestawienie kolorystyczne? Bardzo wiosenne! Och Wiosno przychodź już!

      Usuń
  4. Ciuszki naprawdę śliczne. Przypominają mi serię Fashion Avenue. Króliczek zdecydowanie przyciągnął mój wzrok. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ja uwielbiam Fashion Avenue nie tylko za wysoką jakość wykonania tych ubranek, ale i za ich różnorodność. Jest tam wszystko: ciuchy dla Kena i Skipper, nawet bliźniacze aranżacje dla Barbie i Kelly. Nie brak tam ubrań codziennych, odświętnych, wręcz balowych stylizacji, jest też bielizna!
      Króliczek cieszy się ogólną popularnością i podoba się jak widzą nie tylko mnie! :)

      Usuń
  5. Nie taka ładna jak Licca, ale ciuszki faktycznie urocze. Te buciki z kawiatkami też :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że Licca-chan i Mimi to dwie różne historie, obie urocze, ale w odrębny, charakterystyczny dla siebie sposób. Ja lubię obie :) Buciki uwielbiam, ciuchy też!

      Usuń
  6. Mimi czaruje nas swą uroczą buźką
    i mymi ulubionymi rajstopkami <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! A myślałam, że tylko ja jestem taka kuku na punkcie lalkowych rajstop, pończoch i skarpet wszelakich :)

      Usuń

Monstry dwie

  Pamiętam, gdy pierwszy raz zobaczyłam Monster High. Było to jakieś 9-10 lat temu, Młoda była jeszcze małą bambaryłką w wózku. Akurat ro b...