Uwielbiam ubieranie choinki i nie wyobrażam sobie świąt bez niej. Kolorowe lampki i bombki od razu nadają całemu domu świątecznego nastroju. Poza tym, musi być choinka by można było z niej podjadać cukierki i pierniczki, prawda? W tym roku postanowiłam, że i moje lalki będą miały choinkę. Przypomniałam sobie, jak wiele, wiele, wieeele lat temu, gdy jeszcze bawiłam się lalkami jako dziecko, strasznie chciałam ubrać choineczkę w skali Barbie i postawić ją w moim domku-z-windą (to prawie jeden wyraz, zawsze mój dziecięcy domek nazywałam domkiem-z-windą). Ostatecznie ucięłam kawałek gałązki, zatknęłam w plastelinę i ozdobiłam plastikowymi koralikami, które pozyskałam rozmontowując jakąś wyjątkowo kolorową klamrę do włosów. Ach, żebym wtedy miała dostęp do chińskich marketów!
Wspomniane wcześniej chińskie markety odwiedziłam już w listopadzie. Zakupiłam trzy miniaturowe choineczki, bardzo ładnie ośnieżone. Nie były idealne, ale przynajmniej przydały się jako scenografia za oknem chatki w górach. Znalazłam również bombki – śliczne, choć tak pastelowe, że bardziej pasowały do Licci, która w tym roku raczej nie zdąży ubrać choinki (musiałabym pojechać do marketu jeszcze raz, bo Młodej tak się spodobały, że większość z nich już mi wyprowadziła). W markecie budowlanym znalazłam choinkę idealną, a także lampeczki, zaś kolorowe, szklane bombki kupiłam w Lidlu. Ledwo udało mi się zrobić zdjęcia do dzisiejszego wpisu, gdy okazało się, ze Psi Patrol, a także króliczki Sylvanian też potrzebują choinek, więc liczba drzewek, bombek i lampek się zredukowała. Jak mogłam zapomnieć o ulubieńcach Młodej i Młodszej?
Wracamy do Barbie, do której w weekend przyjechali znajomi, bardzo licznie. Przyjechał Głupek, czyli Toy Story Ken, Kelly, Stacie, Skipper, a także Barbara (Tree Trimming Barbie) – prawdziwa specjalistka w ubieraniu choinki. Towarzyszy jej również Mimi, bo przy wieszaniu bombek przydają się ruchome stawy. Drzewko pozyskał dla nas Ken, który nie przejmując się strojem niestosownym do pory roku, wyszedł na mróz i wrócił z drzewkiem, ot jest prawdziwy facet! Nie będę się rozpisywać, za to zarzucę Was zdjęciami i dodam jedynie, że miałam radochę z ubierania tego malutkiego drzewka!
Ale śliczne te bombeczki! Cudny świąteczny klimat lalkowy. Aż chciałoby się tam wejść do tego domku i posiedzieć wśród lalusząt. Ja jakoś nie mogę się zebrać do postu świątecznego. Tylko dłubię przy tych domkach. Ech... Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńAle za to z jakim efektem dłubie szkoły w tych domkach! Są przepiękne, wręcz magiczne, a detali tyle, że nie wiem gdzie patrzeć. Wszystkie zdjęcia oglądam w powiększeniu! Tam to dopiero chciałoby się usiąść i... wypocząć :)
UsuńAhh, prawdziwe cudeńka~! Fantastyczna lalkowa ekipa i piękne drzewko, tu czuje się cudowną magię Świąt <3/Wiktoria
OdpowiedzUsuńEkipa duża, trzeba sobie wyobrazić, że domek ma jeszcze drugie piętro by pomieścić wszystkich gości ;)
UsuńWspaniała świąteczna atmosfera! Twoja lalkowa choinka bardzo mi się podoba. Ja jeszcze swoim lalkom nie wstawiłam choinki, ale swoją własną, choć małą już mam. Do lalkowej choinki zamierzam użyć mini bombeczek z Tigera (bombki do brody), bo to najmniejsze bombeczki z jakimi się spotkałam.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twojej choinki, wiem, że lubisz ozdoby w stylu retro. Choinka może mała, ale jestem pewna, że piękna! Ja niestety nie mam Tigera w pobliżu, ale za to odkryłam, że w mojej księgarni są przepiękne miniaturowe bombeczki, domki, drzewka, ciuchcie, ach cudeńka! Może choć jedną sobie sprawię i wy eksponuję w dioramie.
UsuńŚliczne drzewko, a jakie zacne towarzystwo się zebrało przy jego ubieraniu! Świąteczna atmosfera aż tchnie z każdego ujęcia! Do tego te kolory, te błyski i blaski... Aż zazdrość bierze :)! Nie wiem, czy moja ekipa doczeka się w tym roku swojego własnego drzewka, bo chyba ledwie wystarczy mi czasu na ustrojenie "ludziowej" choinki, ale przynajmniej mogę sobie powzdychać do Twojej sesji :)!
OdpowiedzUsuńAch tak, tego czasu wiecznie mało, a ludziowa choinka przecież ważniejsza ;) Ja, już w zeszłym roku planowałam ubrać lalkową choinkę, ale nie wyszło :) W tym roku powiedziałam, że nie odpuszczę i choinkowy 'osprzęt' miałam już skompletowany końcem listopada 😂
UsuńPrzepięknie zrobiło się u Barbie. Wspaniale ubrana choinka, od razu nastał świąteczny nastrój. Widać, że całe towarzystwo miło się bawiło.
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się, że udało mi się zdobyć takie ozdoby. Ja sama od razu poczułam święta :)
UsuńKupiłam takie same bombki w Lidlu :)
OdpowiedzUsuńPrawda, że nadają się dla Barbie? :)
UsuńPięknie świątecznie u Twoich lalek. Życzę aby nowy rok przyniósł dużo zdrowia, spokoju i wszelkiej pomyślności.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń